- autor: chemikteam, 2009-09-14 12:27
-
W III kolejce straciliśmy punkty remisując w Świeciu z Wdą. Oto szczegóły. Wyjazd do Świecia nie był szczęśliwy dla zespołów trampkarzy i młodzików naszego klubu. Młodzicy przegrali 3:0. My natomiast po ciężkim boju zremisowaliśmy 1:1. Mecz mógł się podobać. Nie brakowało walki, pojedynków 1 na 1, sytuacji podbramkowych – niestety już po raz kolejny do poziomu gry nie dopasował się sędzia zawodów, który popełniał błąd za błędem – myląc się z reguły na korzyść gospodarzy. Przez całe spotkanie mamy zdecydowaną przewagę. Zespół Wdy ograniczał się do skomasowanej gry obronnej 5-6 zawodnikami i kontr – bardzo groźnych kontr, które szerzyły postrach w naszych liniach obronnych jednak ataki te były rozbijane na 25-30 metrze przed naszą bramką. W I połowie mieliśmy kilka dogodnych sytuacji jednak żadna nie zakończyła się powodzeniem. Zawodnicy Wdy z ogromną determinacją bronili dostępu do własnej bramki, kilkakrotnie wybijając piłkę niemalże z linii bramkowej. Mieliśmy troszkę szczęścia, kiedy po rzucie rożnym piłka uderzona głową przez zawodnika zespołu gości wylądowała na poprzeczce. W II połowie obraz gry się nie zmienił. My prowadziliśmy grę – Wda ograniczała się do kontr. W 46’ po kilku naszych błędach w ustawieniu oraz braku zdecydowania doskonały rajd wykonał jeden z zawodników Wdy i zdobył bramkę. Rzuciliśmy się do ataków, jeden z nich przyniósł powodzenie. W 57’ rajdem po prawej stronie popisał się Prejsik zdobywając bramkę jak się później okazało dającą nam remis. Do końca meczu mieliśmy jeszcze kilka okazji ale tak jak to było w I połowie zawodnicy z Wdy bronili się z wielkim szczęściem.
KS WDA ŚWIECIE – BKS CHEMIK 1:1 (0:0)
CHEMIK: Dominik Pruss, Karol Szalla, Piotr Gregorek, Patryk Zaworski, Damian Leszczyński (45’ Sebastian Pięta), Oskar Nalaskowski, Filip Kolmajer, Damian Nowak, Tomasz Prejs, Maciej Dragon (25' Oliwer Moranowski – 60” Adrian Kałek), Dawid Zaworski (55'Michała Szczepanek).
bramki: Tomasz Prejs
wykluczenia: Piotr Gregorek 3 min., Filip Kolmajer 3min, Damian Nowak 3 min, trener - w 67 min musiał opuścić boisko i udać się na trybuny.